Nadszedł czas, aby pożegnać ośmioletnią księgarnię eClicto. Jeśli jesteś klientem księgarni, zapewne otrzymałeś e-mail o treści podobnej do tej, która pojawiła się na ich stronie głównej:
Treść komunikatu:
Szanowni Państwo, informujemy, że dn. 30 czerwca 2017r. księgarnia eClicto kończy swoją działalność. W związku z tym wszystkich Klientów, którzy posiadają jeszcze w naszej księgarni zakupione e-booki i audiobooki prosimy o ich pobranie do dn 30 czerwca 2017r. Po tym terminie nasza strona będzie już niedostępna i pobranie zakupionych publikacji będzie niemożliwe. Serdecznie dziękujemy Państwu za blisko 8 lat korzystania z naszej oferty oraz wszystkie uwagi i sugestie. Z poważaniem Zespół eClicto |
Z początku eClicto oferowało ebooki zabezpieczone w sposób, który umożliwiał czytanie ich na produkowanych przez księgarnię czytnikach. Urządzenia eClicto tajwańskiej produkcji, sygnowane polskim logo firmy, nie zaskakiwały specyfikacją techniczną.
Po kilku latach pokusili się na rezygnację z zabezpieczenia DRM, co nastąpiło już zbyt późno, aby utrzymać się na rynku, na którym istniały już księgarnie, które zabezpieczeń takich już nie stosowały. Nie pomogło nawet dofinansowanie przez Kolportera, który powiązany był z firmą zarządzającą księgarnią.
Doskonały zamysł eClicto na stworzenie kompleksowej platformy ebookowej może i zrobiła wrażenie w roku 2009, niemniej jednak polityka firmy sprawiła, że popularność i popyt na ich usługi z roku na rok zaczęły powoli wygasać.
Szansa na podobne wrażenie już nie wróci, co dostrzegła sama księgarnia – stąd taki, a nie inny efekt.
Przypominam – czas na pobranie zakupionych w eClicto ebooków mamy do 30 czerwca.